15:00

Idealna imitacja czy niedoskonała interpretacja? O Linkin Park, „Shreku 5” i AI

Idealna  imitacja czy niedoskonała interpretacja? O Linkin Park, „Shreku 5”  i AI

          Tydzień temu Linkin Park powrócili z nową piosenką, zapowiedzią nowej trasy, płyty… i z nową wokalistką. Już od jakiegoś czasu słychać było różne plotki o zastępstwie Chestera Bennigtona, w tym również spekulowano, że jego miejsce w składzie zostanie zajęte przez kobietę. W tej roli obstawiano między innymi Amy Lee z Evanescence: prawdopodobnie dlatego, że jest jedyną kobietą na scenie metalu, która wybiła się do szerokiej publiczności. Wybór padł jednak na mniej znaną Emily Armstrong, a jej odbiór był oczywiście różny: na instagramowym live posypały się serduszka i emotki płomieni, jak również łzy czy buźki, którym zbiera się na wymioty. Przez ten tydzień wydarzyło się wiele: padło  wiele oskarżeń, wyciągnięto na wierzch mnóstwo brudów, a świat podzielił się mniej więcej na dwie strony: obok słów wsparcia i podekscytowania padły komentarze, że Linkin Park nie żyje lub że Chester przewraca się w grobie.

fot. James Minchin III

            Najbardziej uderzyły mnie jednak opinie, że lepszym wyborem byłoby zatrudnienie do nowego materiału sztuczną inteligencję. Temat AI w sztuce już od jakiegoś czasu mnie rozjusza, a w tamtym momencie coś we mnie pękło i postanowiłam o tym napisać: nie recenzję, nie refleksje na spontanie, ale coś poważniejszego, gdzie głównym pytaniem będzie: „dlaczego?”.