Jakiś miesiąc temu wszyscy robili różne podsumowania, starali się przekalkulować, czy
ostatni rok był bardziej dobry, czy bardziej niedobry i narzekali na to, jak to możliwe, że robią coś takiego AŻ TYDZIEŃ PO. A więc uwaga, uwaga, chyba znowu pobiłam wszystkich, bo to nawet nie są plany czytelnicze na ten rok, to jest tylko podsumowanie roku, o którym już wszyscy zdążyli zapomnieć. I rzeczywiście głupio coś takiego wstawiać, gdy luty już zaczął się na poważnie, zwłaszcza że my,
książkoholicy, mamy odrobinę łatwiejsze zadanie. Wystarczy tylko spojrzeć na
zestawienie lektur z mijającego roku, krótka analiza, która książka była fajna,
a która wręcz przeciwnie i już jeden aspekt podsumowania mamy z głowy. Więc jak
to było u mnie w 2016 roku? A zaskakująco dobrze…
1.
Alan Alexander Milne „Chatka Puchatka”
12. Kerstin Gier „Czerwień rubinu”
14. Kerstin
Gier „Błękit szafiru”
17. Sarah
J. Maas „Szklany tron”
19. Sarah
J. Maas „Dziedzictwo ognia”
20. J.K.Rowling
„Harry Potter i Kamień Filozoficzny”
21. J.K.Rowling „Harry Potter i Komnata Tajemnic”
22.
J.K.Rowling „Harry Potter i Więzień Azkabanu”
23.
J.K.Rowling „Harry Potter i Czara Ognia”
24.
J.K.Rowling „Harry Potter i Zakon Feniksa”
25.
J.K.Rowling „Harry Potter i Książę Półkrwi”
26.
J.K.Rowling „Harry Potter i Insygnia Śmierci”
27.
J.K.Rowling,
Jack Thorne, John Tiffany „Harry Potter i
Przeklęte Dziecko”
28. J.K.Rowling „Fantastyczne zwierzęta I jak je znaleźć”
29. J.K.Rowling „Quidditch przez wieki”
30. J.K.Rowling „Baśnie barda Beedle’a”
31. Maggie
Stiefvater „Król kruków”
Razem są to aż 14 287 stron, czyli 1190 stron miesięcznie i 39
stron dziennie. Na pewno przyczyniły się do tego niezwykle produktywne
czytelniczo wakacje, ale jestem odrobinę zaskoczona, jak dobrze poszło mi już w
trakcie roku akademickiego. Co prawda już czuję konsekwencje, ale czuję się na
siłach, by wszystko ogarnąć przed końcem semestru.
Zwykle po podsumowaniu roku pojawiało się podsumowanie moich ulubionych
i znienawidzonych rzeczy tego roku (klik), jednak tym razem uznałam, że nie warto
rozwlekać tego postu tak bardzo, tym bardziej, że mam dużo więcej do
powiedzenia o poszczególnych pozycjach. Dlatego na ten moment jest to koniec,
możecie bezpiecznie wyłączyć komputer (czy jakoś tak), a na resztę podsumowania
zapraszam już jutro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi czytelniku!
Jeśli znalazłeś się aż tutaj, będziemy wdzięczni, jeśli wyrazisz swoje skromne zdanie. Our humble opinions jest w końcu "our". :)